Co nas wkurza w obsłudze klienta i jak sobie z tym radzić
Zapytaliśmy grono naszych znajomych, przyjaciół i współpracowników o to co ich najbardziej denerwuje (wręcz wkurza) w obsłudze klienta. Ich odpowiedzi zebraliśmy w 13 punktach, które mogą stanowić obraz najbardziej krytycznych punktów w relacji marki z jej obecnymi i potencjalnymi klientami. Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy do tematu nie podeszli konstruktywnie. Próbujemy zatem odpowiedzieć na kluczowe pytania „jak żyć?”, co i jak zmienić?
Zapewnie listowanie negatywnych doznań i, w pewnym sensie, narzekanie nie jest najbardziej elegancką formą wyrażania opinii. Pomyśleliśmy jednak, że warto rzeczy nazywać „po imieniu”. Ostatecznym recenzentem działań firmy jest klient. Za pozytywne doświadczenia nagradzają pochwałą, za negatywne… no właśnie. Warto będzie w niedługim czasie nagrać odcinek poświęcony dobrym praktykom. Tymczasem dzisiaj rozmawiamy o (w naszej ocenie) największych błędach i zaniechaniach firm. Próbujemy je opisać, znaleźć uzasadnienie i… spróbować znaleźć dla tych sytuacji rozwiązania.
Co nas wkurza w obsłudze klienta i jak sobie z tym radzić ? – Nasza lista:
- Kiedy firmy każą mi wypełniać idiotyczne ankiety
- Kiedy firma dzwoni do mnie i każe mi czekać na połączenie
- Kiedy w firmie każdy mówi inaczej – w efekcie z założenia nie ufam informacjom i je weryfikuję
- Kiedy dzwonią w złym momencie
- Kiedy ktoś próbuje nawinąć mi makaron na uszy
- Kiedy firma każe mi wysyłać zgłoszenie na formularzu (A nawet faxem)
- Kiedy musze podawać dziwne numery klienta a nie pesel
- Kiedy mogę mieć aplikacje tylko na jednym urządzeniu
- Kiedy moje dane są zabezpieczone ponad miarę
- Kiedy musze podawać dane już raz podane (ubezpieczenia)
- Kiedy procedury działają przeciwko mnie
- Kiedy musze się autoryzować (szczególnie kiedy to nie ja inicjuje rozmowę)
- Kiedy łatwa obsługa usypia moja czujność w zakresie produktu