Kogo wybiorą klienci – czy jesteś gotowy na cyfrową rewolucję ?
W 2016 z każdej strony (www, gazety) krzyczało do nas hasło „digital banking”. Szefowie wielkich światowych banków prześcigali się w deklaracjach, który z nich będzie bardziej „cyfrowy” i ile przeznaczy na to środków (i robią to nadal). Niektórzy z nich deklarowali, że nie bedą mieli „klientów”, tylko „użytkowników” (jak n.p. Netflix).W każdym banku pojawiła się pozycja lub nawet całe zespoły odpowiedzialne za „cyfrową transformację”.
Ważne jest w tym wszystkim, aby nie zapomnieć, że „cyfryzacja” nie jest lekiem na całe zło, jeśli nie jesteś gotowy do zmiany. Do zmiany, która nie tylko polega na stworzeniu zespołu, kupowania nowych aplikacji, budowania „cloudów”. Nim przejdziesz na „cyfrową stronę” musi sobie odpowiedzieć na kilka ważnych pytań. W tym istotne „co zyska na tym mój klient” i „co będzie moją przewagą konkurencyjną”, bo ciągle będzie się toczyć bitwy o klienta.
Moim zdaniem, to co zaraz po PSD2, może zmienić układ sił na rynku to będzie prawdziwa przenoszalność konta bankowego (BAP – Bank Account Portability) , dokładanie tak, jak mamy to dzisiaj na rynku operatorów telekomunikacyjnych. Dzisiaj tu, jutro tam. I wtedy zacznie się prawdziwa rewolucja. To będzie koniec obecnego systemu bankowania.
Banki, dostawcy usług bankowych, ze słabą obsługą klienta, z nieatrakcyjną ofertą, z niezrozumiałą komunikacją … przegrają. Niektórzy to rozumieją i „zbroją się” już dzisiaj. Modernizują, analizują, próbują zmieniać reguły gry.
Pytanie tylko, czy doprowadzi to do tego, że pojawi się „ten jeden, który będzie dostarczał usługi wszystkimi (prawie)”? Tego sobie i Wam nie życzę.