Zapewne i Ty lubisz słuchać audycji radiowych, audiobooków czy podcastów. W mojej opinii to dużo lepsza forma pochłaniania treści niż oglądanie telewizji. Jest jednak coś, że jednych audycji słuchamy chętniej, a innych z większym oporem. Jest coś, co powoduje, że słowa same wpadają do Twojej głowy i Twojego serca. To jest głos i jego forma. Do dzisiejszej rozmowy zaprosiłem logopedę – człowieka, który jak mało kto potrafi spowodować, aby niesłyszalne stało się słyszalne. Na co dzień pracuje z jednej strony z dziećmi, ale z drugiej również z dziennikarzami, managerami, aktorami i… podcasterami.
W dzisiejszym odcinku rozmawiamy o:
– o tym kim jest logopeda – czym się zajmuje, kim są jego pacjenci oraz klienci. –
– konfrontujemy również logopedę z trenerem wystąpień publicznych, bo często depczą sobie po piętach ????
– o największych wyzwaniach komunikacyjnych w Polsce – co razie wyczulone ucho Marty
– o modzie, a może trendy na ładność – ładny wygląd, ładne ubieranie się i … ładne mówienie. Zastanawiamy się, czy przypadkiem nie prowadzi to do pewnej skrajności typu „ą-ę przez chusteczkę”
– porządkujemy pojęcia – czym jest komunikacja, kto w niej uczestniczy, dostaje się też Mehrabianowi.
– o wpływie poszczególnych narzędzi (Marta nazywa je wagonikami) na skuteczność porozumiewania się,
– o melodii telemarketera – skąd się bierze?
– Marta prezentuje tu i teraz (a ja poddaję się tresurze) ćwiczenia głosu – jak przygotować się do pracy głosem, jak rozluźnić spięte mięśnie i stawy
– o higienie głosu – co pić, a czego nie, o powietrzu i warunkach pracy,
– jak pozbyć się niepotrzebnych wtrąceń oraz wypełniaczy „eeeeee”, „yyyyyyyy” itd.